16 paź 2007

USA 2007. Big Island


Big Island imponuje nie tylko rozmiarem ale i różnorodnością. Warto zaplanować co najmniej trzy dni na zwiedzanie wyspy, nawet jeśli to też tylko krótka wizyta, ponieważ każde miejsce zachęca do dłuższego pobytu niż pierwotnie planowano. 
Po zawodach i odpoczynku w Kona wyruszyliśmy w podróż na południe. Zaledwie 20 km od miasta, w zatoce Kealakekua, nad wybrzeżem w Parku Historycznym Zatoki Kealakekua wznosi się biały obelisk. Upamiętnia on śmierć brytyjskiego odkrywcy, kapitana Jamesa Cooka 14 lutego 1779 roku po potyczce z królem Hawajów. Ponieważ wstęp do parku jest bezpłatny, wielu turystów przyjeżdża tu również aby cieszyć się czarnymi, skalistymi plażami i skorzystać z możliwości nurkowania, pływania kajakiem i obserwowania delfinów.
Naszym kolejnym przystankiem była plaża Punaluʻu (Plaża Czarnego Piasku) – plaża z czarnym bazaltowym piaskiem utworzonym przez lawę, która wybucha po dotarciu do oceanu, a następnie stygnie. Można tu również zobaczyć zielone żółwie morskie.
Pierwszą prawdziwą atrakcją był Hawaiʻi Volcanoes National Park, z wulkanem Kilauea i jego licznymi aktywnymi i nieaktywnymi kraterami, niezwykłymi krajobrazami wulkanicznymi, lawą spływającą do morza i śladami erupcji wulkanicznych.
Dostęp do krateru Halema'uma'u, który widzieliśmy z bliska, został zamknięty kilka miesięcy później z powodu trwających przez dziesięć lat wylewów lawy. Zobaczyliśmy również kratery Kīlauea-Iki i Keanakakoi, Chain of Craters Road, 31-kilometrową, krętą drogę wzdłuż wybrzeża, miejscami całkowicie pokrytą lawą, a także wiele obszarów gorącej lawy, która zastygła, spływając do morza.
Następnie zatrzymaliśmy się w Hilo, największym ośrodku miejskim Hawajów po Honolulu. Miasto zostało dwukrotnie zniszczone przez tsunami, a tablice pamiątkowe do dziś upamiętniają te tragedie. Jest tu wiele parków, a w jednym z nich, Wailoa River State Park, odkryliśmy kolejny posąg króla Hawajów, Kamehamehy I, którego znaliśmy już z Honolulu. Jak się okazało, nie był to ostatni jego posąg podczas naszej podróży.
W pobliżu Hilo podziwialiśmy dwa piękne wodospady: Rainbow Falls i Akaka Falls, po czym udaliśmy się do kolejnego spektakularnego miejsca. Mauna Kea to najwyższy wulkan archipelagu, a na jego szczycie znajdują się obserwatoria astronomiczne. Na szczyt o wysokości 4205 metrów można dojechać samochodem. Dzięki naszym kontaktom udało nam się nawet odwiedzić obserwatorium w którym znajdują się dwa teleskopy Kecka. Najbardziej spektakularnym momentem był jednak zachód słońca.
Po wulkanicznych krajobrazach nadszedł czas na eksplorację zieleni góry Kohala, również wygasłego wulkanu. Najpierw odwiedziliśmy doliny Waipio i Pololū – najdalej na północ wysuniętą dolinę erozji, część serii dolin tworzących wschodnie wybrzeże gór Kohala.
W Kapaʻau, miejscu urodzenia króla Kamehamehy I, podziwialiśmy kolejny jego pomnik oraz zachwycający kościół episkopalny św. Augustyna.
Hāwī, w połowie trasy Ironman, naszą uwagę przykuła farma wiatrowa – rozległe pole wiatraków, niezwykły widok w tamtych czasach.
Dwadzieścia minut od Kony, w Hilton Waikoloa Village, planowaliśmy tylko szybką przekąskę, ale zafascynowani lokalizacją i udogodnieniami, zostaliśmy dłużej. Ośrodek oferuje tropikalny ogród z malowniczymi stawami, egzotyczną florą i fauną oraz muzeum sztuki azjatyckiej i polinezyjskiej. Goście mogą zwiedzać ośrodek prywatnym tramwajem, łodzią lub szlakami turystycznymi. Tutaj nie brakuje możliwości spędzania wolnego czasu; oprócz wszelkich możliwości rekreacji (golf, tenis, sporty wodne w lagunie) i relaksu (m.in. spa w ogrodzie), jest tu wiele sklepów i restauracji najwyższej klasy, a także dostęp do pobliskiej zatoki Anaeho‘omalu, która również oferuje wiele atrakcji.


Big Island besticht nicht nur durch ihre Größe, sondern auch durch ihre Vielfalt. Um die Insel zu erkunden, sollte man mindestens drei Tage einplanen, selbst wenn es nur kurz ist, da jeder Ort zu einem längeren Aufenthalt als ursprünglich geplant einlädt. Nach dem Wettkampf und einer Auszeit in Kona begannen wir unsere Reise Richtung Süden. Nur 20 km von der Stadt entfernt, an der Kealakekua Bay, erhebt sich im Kealakekua Bay State Historical Park ein weißer Obelisk über der Küste. Er erinnert an den Tod des britischen Entdeckers Captain James Cook am 14. Februar 1779 nach einem Gefecht mit dem König von Hawaii. Da der Eintritt in den Park frei ist, kommen viele Besucher auch um die schwarzen Felsstrände der Gegend zu genießen und die Möglichkeiten zum Schnorcheln, Kajakfahren und Delfinbeobachten zu nutzen. 
Unser nächster Ort war Punaluʻu Beach (Schwarzer Sandstrand) – ein Strand mit schwarzem Basaltsand, der durch Lava entstanden ist, die beim Erreichen des Ozeans ausbricht und dann abkühlt. Auch Grüne Meeresschildkröten sind hier zu sehen.
Die erste echte Attraktion war der Hawaiʻi Volcanoes National Park mit dem Vulkan Kilauea und seinen zahlreichen aktiven und inaktiven Kratern, außergewöhnlichen Vulkanlandschaften, ins Meer fließender Lava und Spuren von Vulkanausbrüchen.
Der Zugang zum Halemaʻumaʻu-Krater, den wir aus der Nähe gesehen hatten, wurde einige Monate später aufgrund von Lavaströmen, die zehn Jahre lang anhielten, gesperrt. Wir sahen auch die Kīlauea-Iki- und Keanakakoi-Krater, die Chain of Craters Road, eine 31 Kilometer lange, kurvenreiche Küstenstraße, die stellenweise vollständig mit Lava bedeckt ist, sowie viele Gebiete mit heißer Lava, die beim Abfließen ins Meer erstarrt.
Als Nächstes machten wir Halt in Hilo, dem nach Honolulu größten Ballungszentrum Hawaiis. Die Stadt wurde zweimal von Tsunamis zerstört und bis heute erinnern Gedenktafeln an diese Tragödien. Es gibt hier zahlreiche Parks und in einem davon, dem Wailoa River State Park, entdeckten wir eine weitere Statue des ersten Königs von Hawaii, Kamehameha I, den wir bereits aus Honolulu kannten. Wie sich später herausstellte, war dies nicht die letzte Statue von ihm auf unserer Reise. 
In der Nähe von Hilo bewunderten wir zwei wunderschöne Wasserfälle: Rainbow Falls und Akaka Falls, bevor wir zu einem weiteren spektakulären Ort aufbrachen. Mauna Kea ist der höchste Vulkan des Archipels, und auf seinem Gipfel befinden sich astronomische Observatorien. Der 4.205 Meter hohe Gipfel ist mit dem Auto erreichbar. Dank unserer Verbindungen gelang es uns sogar, ein Observatorium zu besuchen, wo sich zwei Keck-Teleskope befinden. Der spektakulärste Moment war jedoch der Sonnenuntergang.
Nach den Vulkanlandschaften war es Zeit, das Grün des Kohala Mountain zu erkunden, ebenfalls ein erloschener Vulkan. Zuerst besuchten wir das Waipiʻo Valley und das Pololū Valley – das nördlichste Erosionstal, Teil einer Reihe von Tälern, die die Ostküste des Kohala-Gebirges bilden. 
In Kapaʻau, dem Geburtsort von König Kamehameha I., bewunderten wir sein weiteres Denkmal und die bezaubernde St. Augustine’s Episcopal Church.
In Hāwī, auf halber Strecke der Ironman-Radstrecke, fiel uns ein Windpark ins Auge – ein riesiges Feld aus Windmühlen, was damals ein ungewöhnlicher Anblick war.
Zwanzig Minuten vor Kona, im Hilton Waikoloa Village, wollten wir eigentlich nur einen kleinen Imbiss einnehmen, doch fasziniert von der Lage und der Einrichtung blieben wir länger. Das Resort bietet einen tropischen Garten mit malerischen Teichen, exotischer Flora und Fauna sowie ein Museum für asiatische und polynesische Kunst. Gäste können das Resort mit der eigenen Straßenbahn, dem Boot oder auf Wanderwegen erkunden. An Freizeitangeboten mangelt es hier nicht – neben allen Möglichkeiten zur Erholung (Golf, Tennis, Wassersport in der Lagune) und Entspannung (u.a. mit einem Spa im Garten) gibt es viele Einkaufsmöglichkeiten und erstklassige Restaurants sowie eine Anbindung an die nahe Anaeho‘omalu Bay, die ebenfalls viele Attraktionen bietet.
























































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz