21 paź 2009

Namibia 2009, Sossusvlei - Swakopmund

 

  • nocleg w Desert Homestead & Horse Trail, Sesriem
  • Sesriem Canyon
  • Dune 45
  • Hidden Vlei
  • Big Daddy Dune
  • Deadvlei
  • Spreetshoogte Pass
  • nocleg w Rostock Ritz Desert Lodge
  • Kuiseb Canyon
  • Blutkuppe
  • Moon Landscape
  • Welwitschia Drive
  • nocleg w Cornerstone Guest House, Swakopmund
  • Swakopmund
  • Desert Explorers
  • Walvis Bay
  • Catamaran Charters
Drugi, ponad 1300-kilometrowy etap podrózy rozpoczal sie po zwiedzeniu Lüderitz. Wyruszylismy z naszego hotelu w Aus w kierunku pólnocnym, po 350 km zatrzymalismy sie w hotelu Desert Homestead & Horse Trailsktóry obecnie nosi nazwe Desert Homestead Lodge. Hotel znajduje  sie ok. 30 km od Sesriem-Canyon, który zwiedzilismy nastepnego dnia. Po zwiedzeniu kanionu wyruszylismy do jednego z najbardziej spektakularnych miejsc w Namibii: Sossusvlei. Jest to czesc Parku Narodowego Namib-Naukluft, rodzaj bezowej "patelni" (Vlei) otoczonej wydmami. Odwiedzilismy 4 najbardziej spektakularne miejsca - Wydme 45 (Dune 45), Hidden Vlei, Big Daddy Dune, jedna z najwyzszych wydm na swiecie (325-380 m) i Deadvlei, prawdziwy raj dla fotografów, miejsce chyba najczesciej fotografowane w Namibii ze wzgledu na spektakularny widok uschnietych drzew Vachellia erioloba, "the camel thorn". Zmeczemi upalem i wedrówka po pustyni zdolalismy jedynie zrobic  krótka przerwe w ololicy przeleczy Spreetshoogte zanim dotarlismy do nastepnego hotelu Rostock Ritz Desert Lodge. Nastepnego dnia wyruszylismy w kierunku Swakopmund, mijajac po drodze kanion rzeki Kuiseb, góre Blutkuppe, spektakularny krajobraz ksiezycowy i wspaniale okazy pustynnej rosliny welwiczja. Miasto Swakopmund zaskoczylo nas swoim urokiem i architektura. Zachwycily nas budynki m.in. starego Sądu Rejonowego z 1906 roku, Hohenzollernhaus równiez z tego samego okresu, Woermannhaus z 1894 roku i dworzec z 1901 roku, przeksztalcony obecnie w luksusowy hotel. Sposród wielu restauracji na nadbrzezu wybralismy The Tug, pieknie polozona, z doskonala kuchnia, jedynie pogoda nie dopisala, pochmurne niebo nie gwarantowalo pieknych widoków na ocean. Noc spedzilismy w hotelu Cornerstone Guest House. Nastepnego dnia nie moglismy sobie odmówic jednej z atrakcji tych okolic - jazdy quadami po wydmach organizowanej przez Desert Explorers. Po poludniu wybralismy sie do Zatoki Wielorybiej (Walvis Bay) stamtad wyruszylismy w rejs katamaranem po zatoce, organizowanym przez Catamaran Charters.

 


 

Relacja kulinarna TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz