25 maj 2008

Majorka, marzec i maj 2008


Pobyt w marcu, w czasie swiat wielkanocnych stal pod znakiem relaksu we wlasnym ogrodzie, choc nie obylo sie bez wedrówek po okolicy. I tak naszym celem byly tym razem m.in.: Can Pastilla, urokliwa wioska Orient, restauracja hotelu Son Net w Puigpunyent.
Nastepny krótki pobyt w maju byl okazja do zwiedzenia ulubionych miejsc i do degustacji majorkanskiej kuchni. Oprócz obowiazkowych wypraw do Palmy i Valldemossa, odwiedzilismy Sòller i pobliskie Son Marroig oraz wysmienita restauracje w hotelu Ca´s Xorc
W malowniczej wiosce Orient spedzilismy mily wieczór w restauracji Mandala, a w Port d´Andratx rozkoszowalismy sie owocami morza przy zachodzie slonca w restauracji Sumailla.
Piekna pogoda sprawila, ze moglismy spedzic równiez duzo czasu w naszym ogrodzie i rozkoszowac  sie basenem i posilkami na tarasie.




MARZEC











MAJ













15 maj 2008

Konstancin, maj 2008


Krótki pobyt w Konstancinie w maju stal pod znakiem uroczystosci rodzinnej. W maju nasz ogród byl zawsze chyba najpiekniejszy - kwitnace bzy, pachnace konwalie wsród mlodych paproci, caly ogród pelen zieleni i kwiatów, do tego konstancinskie sosny, jedyne w swoim rodzaju. Chyba w zadnym miesiacu wieczory na tarasie nie byly tak pelne uroku, moze z wyjatkiem czerwca, kiedy zakwital jasmin. To sa zapachy mojego dziecinstwa, które do dzis kojarze z moim domem.
Jak zwykle nie mialam czasu, aby zrobic kilka rozsadnych zdjec, jedynie dzien przed powrotem zrobilam w czasie mojego rutynowego juz spaceru kilka zdjec naszych okolic.  Wsród nich znalazly sie jak zwykle moje dwie ulubione wille - Sloneczna i Kaprys. Do tego 3 zdjecia ze Złotych Tarasów  w Warszawie, zrobione kilka dni wczesniej. 

























Powrót. Berlin 22.05.2008