7 wrz 2006

Nowa Zelandia, Wyspa Północna

 

Po zwiedzeniu Australii naszym nastepnym celem byla Nowa Zelandia. Zaplanowalismy 4 tygodnie pobytu, biorac pod uwage ilosc miejsc do zwiedzenia, nie mielismy zbyt duzo czasu na improwizacje. Z Sydney polecielismy do Auckland, który byl naszym punktem startowym na Wyspie Północnej, stad tez odlecielismy 4 tygodnie pózniej na 10-dniowy odpoczynek na Fidzi. Auckland jest najwiekszym miastem Nowej Zelandii, to prawdziwa milionowa aglomeracja, duzo wieksza od stolicy Wellington, znajdujacej sie równiez na Wyspie Pólnocnej. Poniewaz wyladowalismy w poludnie, mielismy jeszcze polowe dnia na zwiedzanie. Pierwsze kroki skierowalismy do Sky Tower, najwyzszej wiezy Nowej Zelandii. Wieza ma kilka punktów obserwacyjnych, jeden ze szklana podloga, co wtedy jeszcze bylo rzadkoscia. Wieza znajdowala  sie w poblizu hotelu, w którym sie zatrzymalismy, w tej samej okolicy zwiedzilismy równiez Katedre Sw. Patryka, w której znajduje  sie m.in. tablica opamietniajaca ofiary Katynia oraz kosciól sw. Mateusza. W miesciu znajduje  sie kilka interesujacych muzeów, wybralismy War Memorial Museum, który okazal sie byc nie tylko niezwykle intersujacym obiektem, ale i pieknie polozonym na wzgórzu, skad roztacza  sie widok na miasto. Muzeum jest jednoczesnie muzeum historycznym, przyrodniczym, muzeum kultury Maorysów i muzeum sztuki. Nastepnego dnia, gdy juz wypozyczylismy naszego kampera, wybralismy  sie na plaze Whatipu na zachodnim wybrzez miasta. Plaza z czarnego piasku jest malo odwiedzana przez turystów, a posiada piekne polozenie i liczne groty, w jednej z nich znajdowala sie sala taneczna, obecnie juz zasypana piaskiem. Na wschodnim wybrzezu zwiedzilismy Waiheke Island, urocza wyspe, na która dostalismy sie promem z centrum miasta. W drodze na Cape Rainga, najbardziej wysuniety pólnocny punkt Nowej Zelandii, mijalismy wiele uroczych miejsc, m.in Bay of Island. na Cape Rainga spotykaja sie Morze Tasmana i Pacyfik. Znajduje  sie tu równiez latarnia morska, a obok niej drogowskazy wskazujace odleglosci miast na calym swiecie. Nastepnie udalismy  sie w kierunku poludniowym, we wschodniej czesci wyspy znajduje  sie pólwysep Coromandel, którego najwieksza  atrakcja  jest niewatpliwie Cathedral Cove. W regionie Waikato zwiedzilismy wodospad Bridal Veil Falls, miasta Hamilton, Cambridge i Tirau. jedna z najwiekszych atrakcji regionu Waikato sa niewatpliwie oryginalne kulisy trylogii filmowej Wladca Pierscieni. Hobbiton lezy w okolicy miasta Matamata. Niezwykle ciekawym miastem byla Rotorua, gdzie 1/3 mieszkanców to Maorysi. Ich kultura widoczna jest na kazdym kroku. Tutaj tez odkrylismy po raz pierwszy zorbing, wesoly zjazd z pogórków w przezroczystej kuli - "na  sucho" lub wypelnionej woda. W okolicy znajduje  sie najwiekszy w Nowej Zelandii obszar geotermalny Wai-O-Tapu, zawierajacy zapadniete kratery, fumarole, gorace źródła, gorace i zimne stawy i stawy zabarwione minerałami oraz stawy blotne, w których powstaja gazy pochodzenia wulkanicznego i pekaja na powierzchni w postaci babelków blotnych. W regionie Waikato znajduje sie w kalderze superwulkanu najwieksze jezioro Nowej Zelandii - Lake Taupo, a na poludnie od niego najstarszy park narodowy Nowej Zelandii Tongariro. Na terenie parku znajduja  sie wygasle i aktywne wulkany. Do aktywnych naleza wulkany Ruapehu, znany jako Samotna Góra z Hobbita, Ngauruhoe, znany jako Góra Przeznaczenia z Wladcy Pierscieni i Tongariro. Na terenie parku znajduje  sie m.in prawie 20-km szlak Tongariro Alpine Crossing z pieknym "ksiezycowym" krajobrazem, kraterami, 3 szmaragdowymi jeziorami i Niebiskim Jeziorem. W regionie Taranaki zanim dotarlismy do wulkanu Mt. Taranaki (Egmont) zwiedzilismy pobieznie miasto portowe New Plymouth. Naszym ostatnim celem na Wyspie Pólnocnej byl Wellington, stolica Nowej Zelandii. Nowozelandzka stolica jest podobnie jak australijska stolica duzo mniejszym miastem niz glówne aglomeracje takie jak Auckland czy Christchurch. Z wellington udalismy  sie promem do Picton, na Wyspe Poludniowa.

 


 




Impresje z Wyspy Północnej 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz