- Windhuk
- nocleg w Kalahari Anib Lodge, Mariental
- drzewa kołczanowe w okolicy Keetmanshoop
- formacje skalne Giant´s Playground
- zapora wodna Naute
- Kanion rzeki Fish
- nocleg w Canyon Lodge
- Kolmanskop
- Lüderitz
- nocleg w Desert Horse Inn w Klein-Aus Vista
Po prawie 11 godzinach lotu czekal na nas na lotnisku towarzysz naszej podrózy - Toyota Hilux 4x4. Oprócz napedu na 4 kola posiadal dwa zbiorniki paliwa, dwie rzeczy, które zapewne zaoszczedzily nam wielu problemów. Pierwszy, ponad 1200-kilometrowy etap podrózy po Namibii rozpoczelismy od trasy z Windhuk w kierunku Mariental. Bylo to pierwsze spotkanie z pustynia Kalahari, gdzie nocowalismy w Kalahari Anib Lodge. Zanim jednak tam dotarlismy, mielismy krótki postój w miejscu, gdzie przebiega zwrotnik Koziorozca. Bylo to pierwsze, ale nie ostatnie takie spotkanie, gdyz mijalismy go jeszcze na innej trasie. Kalahari Namib Lodge lezy najblzej stolicy Windhuk, wiec jest to popularne miejsce dla osób rozpoczynajacych lub konczacych swoja przygode w Namibii.
Wsród czerwonych wydm Kalahari, wyglada ona jak zielona oaza: restauracja i bungalowy sa zgrupowane wokól zacienionego dziedzinca z duzym basenem. Do dyspozycji gosci grupowych jest sporo pokoi z wlasna weranda, dla gosci indywidualnych jak my istnieje 19 zacisznych pokoi z widokiem na otwarta sawanne Kalahari i z oddzielnym basenem.
Jest tu tez ogromna przestrzen do ogladania zwierzyny, ze szlakami, którymi mozna spacerowac wsród zebr, strusi i innych dzikich zwierzat. Nastepnego dnia po sniadaniu wyruszylismy w kierunku Keetmanshoop, po drodze mijalismy las drzew kołczanowych, bazaltowe formacje skalne Giant´s Playground, które istnieja juz od 170 mln lat i zapore wodna Naute. Nastepna atrakcja byl Kanion Rzeki Fish, drugi co do wielkosci kanion na swiecie. W niektórych miejscach kanion ma do 27 km szerokosci i 500 metrów glebokosci. Niewiele roślin i zwierzat może przetrwac w tym jalowym krajobrazie. Mozna tu jednak spotkac zebry górskie, kudu, oryxy i góralki, przy odrobinie szczescia mozna nawet zobaczyc lamparta.Warstwy skalne tworza wielobarwna mozaike piaskowców, granitów, wapieni i lupków przecietych przez fantazyjnie poskrecane pasma krzemionki i polyskujace w sloncu ziarna piasku. W okolicy kanionu zatrzymalismy sie w Canyon Lodge. Wszystkie domki sa tam wbudowane w skały. Komfortowe bungalowy w holenderskim stylu Cape oferuja widok na rozlegly krajobraz kanionu. Kryty strzecha glówny budynek z restauracja i przytulnym barem jest takze wbudowany bezposrednio w potezne granitowe skaly. Dziesiatki malowidel sciennych opowiadaja o historii i kulturze dawnych mieszkanców tego obszaru: Bondelswart-Nama, a z basenu rozciaga sie piekny widok na okolice. Stamtad nasza trasa prowadzila do Lüderitz. W okolicach miasteczka Aus napotkalismy dzikie konie, które od ubieglego wieku zyja na tym terenie. Ich stado obejmuje ok.150 zwierzat. Poruszaja sie miedzy pastwiskami a wodopojem w pobliżu miejscowosci Garub i przystosowaly sie juz dawno do warunków pustynnych. Duza atrakcja bylo tez "miasto duchów" Kolmanskop, opuszczone osiedle niemieckich górników wydobywajacych diamenty. W latach dwudziestych XX wieku zamieszkiwało Kolmanskop ok. 300 poszukiwaczy diamentów i ich 40 dzieci, oraz 800 lokalnych Owambo wykorzystywanych do pracy w kopalni. Szacuje sie, ze wydobyto tutaj ponad 6 milionów karatów diamentów. Nocowalismy w Aus w Desert Horse Inn. Osiem kamiennych domków zostało wkomponowanych w potezny skalny stok. Prawdziwa enklawa spokoju i harmonii pod gwiazdzistym niebem. Wnetrza sa zaskakujaco komfortowo urzadzone, lacznie z łazienka i barkiem ze schlodzonym bialym winem. W umeblowaniu jest wiecej kamieni niz drewna.
Jest to jedyna lodge sieci Gondwana, która nie ma basenu. Nie maja też klimatyzacji w pokojach, chociaz nie uznalismy tego za problem, gdyz wentylator sufitowy nad naszym lozkiem w zupelnosci wystarczal.
Lüderitz stoi na granitowych skalach i zachowalo wiele uroku z poczatku XX wieku. Spacerujac po ulicach mozna ciagle uchwycic typowo niemiecka atmosfere. Jednym z najbardziej imponujących budynków w miescie jest Goerkehaus na Diamantenberg (Diamentowa Góra). Felsenkirche, symbol Lüderitz, znajduje sie bardzo blisko i jest szczególnie piekny póznym popoludniem, kiedy zachodzace slonce wpada przez witraze. Z Diamentowej Góry roztacza sie piekny widok na miasto i na Shark Island, która jest wlasciwie pólwyspem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz