29 gru 2007

Konstancin 2007


Kazdy pobyt w Konstancinie jest powrotem do mojego dziecinstwa i mlodosci. I choc nie jest to juz miasto, które kiedys bylo dla mnie bliskie, a raczej twierdza nowobogackich, którzy w wiekszosci nie maja z nim nic spólnego, sentyment do pewnych miejsc pozostal. 
Z wielka przyjemnoscia spaceruje po miejscach, które wprawdzie wygladaja teraz inaczej, ale ich historia pozostala w mojej pamieci. Tutaj mieszkaly od pokolen rodziny, które znala moja rodzina, w ich ogrodach bawilam sie jako dziecko, a kiedy dorastalam zaczelam podziwiac ich architekture. 
Do moich ulubionych willi naleza ciagle willa Słoneczna i willa Kaprys. Uwazam je za najpiekniejsze wille w Konstancinie. 
Kilka zdjec z tego pobytu powstalo w czasie mojego ostatniego spaceru po okolicach, dzien przed powrotem do domu. Byl wyjatkowo mrozny dzien, ale brakowalo sniegu, aby nadal miastu bajkowego klimatu.
Do obiektów, które utrwalilam na moich zdjeciach naleza Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Pannydawna wieża ciśnień, willa Świt, willa Izyhali, willa Moja, willa Słoneczna, willa Kaprys, willa Rusałka i willa Este
























20 gru 2007

Warszawa 2007


Kazdy przyjazd do Polski zaczyna sie i konczy od Warszawy. Bez wzgledu na to, czy przylatuje samolotem, czy przyjezdzam pociagem - celem podrózy jest Warszawa. Mimo iz mieszkam w Konstancinie, zawsze znajduje czas, aby wpasc do Warszawy i odwiedzic miejsca wazne dla mnie, chocby ze wzgledu na wspomnienia z mlodosci. Inaczej to wyglada w czasie swiat Bozego Narodzenia. Wtedy rzadko mam czas, aby oderwac sie od spotkan rodzinnych.  W czasie pobytu zima 2007 roku jedynie nasz syn mial okazje pojechac kilka razy do Warszawy. Z jego relacji filmowych widac, ze oprócz centrum stolicy zwiedzili Nowy Świat  i Krakowskie  Przedmieście udajac sie na Plac Zamkowy. Zachowalo sie na filmie troche pieknych dekoracji swiatecznych.
Ostatni film powstal w dzien wyjazdu, gdy mielismy czas wpasc do Złotych Tarasów.
Nieliczne zdjecia pochodza tez z dnia wyjazdu, z okolic Dworca Cntralnego i Zlotych Tarasów.








Przyjazd 19.12.2007




23.12.2007



Powrót 29.12.2007



19 gru 2007

Berlin 2007


Berlin jest zawsze miastem, gdzie mamy przesiadke jadac pociagiem do Polski. Byl okres, gdy czesto jezdzilismy do Polski pociagiem - miasto zmienialo sie w oka mgnieniu, a poniewaz trasa przebiega bezposrednio obok wielu ciekawych miejsc, byla to podwójna przyjemnosc. Zanim powstal Dworzec Główny blisko dzielnicy rzadowej, przesiadki odbywaly sie na dworcu ZOO. To mialo te zalete, ze czas wolny mozna bylo spedzic na jednej z najciekawszych ulic Berlina Kurfüsterdamm, zwanej potocznie Ku´damm. Od  czasu, gdy wybudowano i oddano do uzytku Dworzec Główny, czas miedzy przesiadkami spedzalismy najczesciej tam poznajac szczegól po szczególe tego olbrzymiego dworca. W czasie podrózy kilka dni przed Bozym Narodzeniem dworzec byl juz swiatecznie udekorowany, a jego najwieksza atrakcja byla kilkumetrowa choinka ozdobiona tysiacami szkielek Swarovskiego.






















20 paź 2007

USA 2007. Maui


Ostatnią wyspą, którą odwiedziliśmy, była Maui. Początkowo zastanawiałam się, czy warto odwiedzić jeszcze jedną wyspę, ponieważ wydawała się oferować mniej atrakcji niż pozostałe. Na szczęście nie popełniliśmy tego błędu. 
Maui oferuje miejsca, które ze względu na swoje położenie rozciągają się na kilka stref klimatycznych, oferując tym samym zróżnicowaną roślinność i krajobrazy. Najpiękniejszy jest około 100-kilometrowy odcinek z lotniska do Hāna, popularnie zwany „Drogą do Hany”, biegnący na południe wzdłuż wschodniego wybrzeża. Znajdują się tam lasy deszczowe, liczne wodospady i plaże ze złotym i czarnym piaskiem wulkanicznym, w tym plaża Black Sand Beach w Parku Stanowym Waiʻanapanapa.
Naszym punktem startowym i końcowym było małe, zabytkowe miasteczko Pāʻia, oddalone około 6 km od lotniska. Pāʻia, niegdyś wiodące miasto w okresie świetności przemysłu cukrowniczego na Maui, jest obecnie popularnym miejscem wśród windsurferów, a także siedzibą rustykalnych domów, lokalnych galerii sztuki, butików i restauracji. Misja Zen Mantokuji Soto z ciekawym cmentarzem buddyjskim, malowniczo położona na wybrzeżu, również warta jest odwiedzenia.
Największą atrakcją wyspy jest jednak niewątpliwie Park Narodowy Haleakalā. To właśnie tam znajduje się wulkan Haleakalā, jeden z największych na świecie, z kraterem o długości 11 km. Jego barwna lawa tworzy niemal księżycowy krajobraz. Znajdują się tu również obserwatoria i roślinność typowa dla gleb wulkanicznych, w tym chronione srebrzyste mieczyki. Zachody słońca są również fascynujące.
Ciekawym miastem na zachodnim wybrzeżu jest Lāhainā, pierwsza stolica monarchii hawajskiej na początku XIX wieku, a także historyczne miasto połowów wielorybów, gdzie zimą można nadal obserwować wieloryby. Miasto oferuje również liczne galerie sztuki oraz szereg ciekawych sklepów i restauracji. Spacer słynną ulicą Front Street, wzdłuż której stoją piękne drewniane domy z ubiegłego wieku, pozwala wyobrazić sobie, jak miasto wyglądało w tamtych czasach.
Kolejną atrakcją miasta jest buddyjska misja Jodo z posągiem Buddy, największym poza Azją.
Igła ʻĪao, monolit nazwany tak ze względu na swój spiczasty, przypominający igłę kształt, położony w dolinie ʻĪao, również stanowił interesujący widok.
Żeglowaliśmy i nurkowaliśmy również wokół wyspy Molokini.
Na koniec zdecydowaliśmy się na przelot helikopterem nad wyspą, aby ponownie podziwiać ten hipnotyzujący widok, tym razem z innej perspektywy.
Warto również wspomnieć o kuchni wyspy. Dominują tu dania hawajskie, amerykańskie i japońskie. W Pāʻia, gdzie mieszkaliśmy, znajduje się prawdopodobnie jedna z najlepszych restauracji z owocami morza na Hawajach – Mama's Fish House. Odwiedziliśmy ją kilka razy, aby spróbować jak najwięcej potraw i nigdy się nie zawiedliśmy.


Die letzte Insel, die wir besuchten, war Maui. Anfangs fragte ich mich, ob es sich lohnte, noch eine andere Insel zu besuchen, da sie im Vergleich zu den anderen weniger interessante Attraktionen zu bieten schien. Glücklicherweise haben wir diesen Fehler nicht gemacht. Maui bietet Orte, die aufgrund ihrer Lage mehrere Klimazonen umfassen und somit eine abwechslungsreiche Vegetation und Landschaft bieten. Am schönsten ist der etwa 100 km lange Abschnitt vom Flughafen nach Hāna, im Volksmund als „Road to Hana“ bekannt, der entlang der Ostküste Richtung Süden verläuft. Hier findet man Regenwälder, zahlreiche Wasserfälle und Strände mit goldenem und schwarzem Vulkansand, darunter den Black Sand Beach in Waiʻanapanapa State Park.
Unser Start- und Zielort war die kleine, historische Stadt Pāʻia, etwa 6 km vom Flughafen entfernt. Einst eine führende Stadt während der Blütezeit der Zuckerindustrie auf Maui, ist Pāʻia heute eine Windsurf-Hochburg und Heimat rustikaler Häuser, lokaler Kunstgalerien, Boutiquen und Restaurants. Auch die Mantokuji Soto Zen Mission mit ihrem interessanten buddhistischen Friedhof, malerisch an der Küste gelegen, ist einen Besuch wert.
Die größte Attraktion der Insel ist jedoch zweifellos der Haleakalā-Nationalpark. Hier befindet sich der Haleakalā-Vulkan, einer der größten der Welt, dessen Krater 11 km lang ist. Seine bunte Lava formt eine fast mondähnliche Landschaft. Observatorien und für Vulkanböden typische Vegetation, darunter geschützte Silberschwerter, finden sich hier ebenfalls. Auch die Sonnenuntergänge sind faszinierend. 
Eine interessante Stadt an der Westküste ist Lāhainā, die erste Hauptstadt der hawaiianischen Monarchie im frühen 19. Jahrhundert und zugleich ein historischer Walfangort wo noch heute die Walbeobachtung im Winter möglich ist. Die Stadt bietet auch zahlreiche Kunstgalerien sowie eine Vielzahl interessanter Geschäfte und Restaurants. Bei einem Spaziergang entlang der berühmten Front Street mit wunderschönen Holzhäusern aus dem letzten Jahrhundert kann man sich vorstellen, wie diese Stadt damals aussah. 
Eine weitere Attraktion der Stadt ist die buddhistische Jodo-Mission mit ihrer Buddha-Statue, der größten außerhalb Asiens.
Die ʻĪao-Nadel, ein Monilit, der nach seiner spitzen, nadelartigen Form benannt ist und sich im ʻĪao-Tal befindet, war ebenfalls ein interessanter Anblick.
Wir sind auch um die Insel Molokini gesegelt und getaucht.
Abschließend entschieden wir uns für einen Helikopterflug über die Insel, um die faszinierende Aussicht noch einmal zu genießen, diesmal aus einer anderen Perspektive. 
Auch die Küche der Insel ist erwähnenswert. Hawaiianische, amerikanische und japanische Küche dominieren. In Pāʻia, wo wir übernachteten, gibt es wahrscheinlich eines der besten Fischrestaurants Hawaiis - Mama's Fish House. Wir waren mehrmals dort, um so viele Gerichte wie möglich zu probieren, und wurden nie enttäuscht.





























































































Relacja kulinarna / Kulinarischer Bericht