16 sty 2023

Québec i okolice 2023

 

W czasie pobytu w Nowym Jorku zdecydowalam sie spontanicznie na krótki wypad do Québec. Québec jest stolica prowincji o tej samej nazwie. Zwiedzilismy kiedys to miasto pobieznie w czasie pobytu we wschodnich prowincjach Kanady i juz wtedy bylam zachwycona jego polozeniem nad rzeka Sw, Wawrzynca i przede wszystkim jego malowniczym Starym Miastem. Dodatkowego uroku dodal mu snieg, który pojawil sie nagle, w czasie gdy trwal tam jeszcze karnawal i dodal miastu niewatpliwie uroku, sprawiajac, ze czas zdawal sie tam zatrzymac w okresie Bozego Narodzenia. Zatrzymalismy sie w hotelu Château Frontenac, neogotyckim zamku, który jest polozony na wzniesieniu nad rzeka sw. Wawrzynca i jest niewatpliwie symbolem tego miasta. Poniewaz znajduje sie na Starówce, wszystkie ciekawe obiekty do zwiedzania byly w zasiegu reki. Zwiedzilam mnóstwo atrakcji tego niezwyklego miasta, ale najwieksze wrazenie wywarly na mnie okolice Quartier Petit Champlain w okolicy Rue du Petit-Champlain, która charakteryzuja krete, waskie uliczki, schody i charakterystyczna dla Starego Kontynentu zabudowa w formie kamienic. Uwage zwracaja równiez niezwykle murale, ciekawe budynki i koscioly. Jedna z atrakcji starego miasta jest La Boutique de Noël de Québec – caloroczny sklep z dekoracjami swiatecznymi. Mozna tam przez cały rok kupic bombki, lancuchy i inne dekoracje swiateczne. Zwiedzilam równiez Bazylike sw. Anny w Sainte-Anne-de-Beaupré na wschód od Québec. Nastepna atrakcja byla wyspa L'Isle-aux-Coudres, oaza ciszy i spokoju. Na jej wschodnim cyplu znajduje sie figura Les Roches Perdues ofiarowana przez mieszkanca wyspy, który zachorowal na bialaczke i kiedy udalo sie go wyleczyc, postawil figure na skalach w ramach wdziecznosci. Udalo sie przedluzyc mu zycie o 50 lat, gdyz  zmarl dopiero 50 lat po diagnozie. Wyspa jest niezwykle urokliwym i spokojnym miejscem. Po zwiedzeniu Québec wyruszylam w zachodnim kierunku aby nie tylko zwiedzic kilka atrakcji tych okolic, ale i nacieszyc  sie sniegiem. Zaczelam od Aventures Nord-Bec Stoneham, niezwyklej przejazdzki na sankach, które ciagnely syberyjskie psy husky. W okolicy znyjduje sie jedyny w Am. Pólnocnej hotel ze sniegu i lodu, Hôtel de Glace, który warto nie tylko zwiedzic ale i spedzic w nim co najmniej jedna noc. W pieknym parku w okolicach Val-Bélair istniala mozliwosc przejazdzki konnej po lesie, przy pieknej slonecznej pogodzie. Ostatnim etapem podrózy byl bardzo znany kanadyjski osrodek narciarski Mont Tremblant. Piekne okolice i malownicze domki przyciagaja turystów  z calego swiata, jednak tym razem chyba ze wzgledu na niezbyt dobra pogode nie bylo zbyt duzo turystów, co widac bylo w czasie zjazdów. Nieciekawa pogoda utrzymywala sie w czasie powrotu do Nowego Jorku. Do granicy w Champlain padal deszcz i niebo rozjasnilo sie dopiero przed Nowym Jorkiem.

 

 


 














Relacja kulinarna TUTAJ

2 komentarze:

  1. Ale niesamowite miejsca odwiedziłaś! Ten hotel z lodu robi niesamowite wrażenie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam takie hotele w Europie, ale ten jest podobno jedynym na amerykanskim kontynencie. Z kolei bary lodowe istnieja nawet w Australii i Nowej Zelandii i sa tam tez bardzo popularne.

      Usuń