Pobyt rózni sie bardzo od pozostalych pobytów w tych okolicach i choc wyspa Föhr w odróznieniu od innych jest dla mnie prawie obca, zwiedzanie ograniczylam do kilku obiektów. Ogólnie poruszam sie tylko miedzy domem a plaza, która mam w zasiegu reki, gdyz jest widoczna nie tylko z ogrodu, ale i z prawie kazdego okna. Jest to jednak plaza nie byle jaka - otaczajace wyspe Morze Wattowe jest zjawiskiem samym w sobie. Spacerujac w czasie odplywu po dnie morza mozna podziwiac magiczne widoki. Cala okolica to Parki Narodowe i rezerwaty biosfery, wiec flora i fauna sa tu tez niezwykle. Szczególnie ilosc i róznorodnosc ptaków zachwyca. W okolicy znajduje sie tez Park Bocianów, gdzie mozna je obserwowac przez caly rok, gdyz nie opuszczaja tego miejsca. Dziala tu tez webcamera live. Odwiedzilam tez bardzo pobieznie Dr.-Carl-Häberlin-Friesenmuseum, rodzaj skansenu, który jest muzeum etnograficznym i jednoczesnie muzeum historii naturalnej. Na wyspie znajduja sie 3 zabytkowe protestanckie koscioly z XII i XIII wieku. Jeden z nich, St. Nicolai zwiedzilam równiez pobieznie. Przy kosciele znajduje sie cmentarz, który podobnie jak inne na wyspie posiada tzw. mówiace groby. Sa to kamienne plyty nagrobkowe na których wypisane sa najwazniejsza wydarzenia z zycia zmarlych, taka ich krótka historia "w pigulce". Wyspa posiada równiez latarnie morska Olhörn. Jest to malenka latarnia, jej wysokosc to ok. 8 m, a jej inna cecha charakterystyczna jest kwadratowy ksztalt.
Pozegnanie z morzem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz